Płyta Nagrobna Matki artysty - Józefy Szczepkowskiej z Kuczyńskich (1840-1891)

Płaskorzeźba przedstawia postać kobiecą w długiej sukni, z rękoma w geście modlitwy, złożonymi razem na piersiach. Po lewej stronie, wzdłuż krawędzi pionowej znajduje się napis inskrypcyjny „Pamięci prochów drogiej Matki zniszczonych wojną w r. 1915 na cmentarzu we Lwowie”.

Szczepkowski miał ze swoją matką bardzo bliską relację przerwaną jej śmiercią w 1891 roku, kiedy przyszły rzeźbiarz miał zaledwie 13 lat. Wystarczy oddać głos samemu Szczepkowskiemu, który wspominał o niej i jej rodzinie już na samym początku swoich wspomnień „Wypukłe i wklęsłe”: „Matkę ubóstwiałem. Wychowana była we Lwowie w latach powstania styczniowego 1863 roku. Jako 13-letnia panienka brała udział w organizacji powstaniowej, która ukrywała powstańców i opiekowała się nimi. (...) Dziadek Jan Kuczyński był sławnym w owych czasach lutnistą, akustykiem kształconym we Włoszech, zamożnym właścicielem wsi Hołosko pod Lwowem i kilku kamienic we Lwowie. W domu Kuczyńskich panowała atmosfera popowstaniowa, atmosfera romantyzmu lat niewoli (...). Widzę Ciebie droga Matko, jak nad łóżeczkiem moim [pochylasz się], w anielskim uśmiechu pełnym łez spływających po Twojej pięknej twarzy (...).”
To swojej zmarłej przedwcześnie matce Szczepkowski zawdzięcza to, kim się stał. Ojciec artysty życzył sobie, aby Szczepkowski uczył się budownictwa, a za namową matki zezwolił na naukę rysunku i rzeźby. Z wyjazdem do Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem wiążę się kolejne ciężkie przeżycie artysty, które boleśnie rozpamiętywał u schyłku swojego życia we wspomnieniach “Wypukłe i wklęsłe” opracowanych przez Katarzynę Chrudzimską- Uhera. Rzeźbiarz wspomina: „Rodzice przystąpili do przygotowania mojej wyprawy do szkoły (...). Był to jeden z najboleśniejszych dni w moim życiu. Na dłuższy okres rozstawałem się z domem. Bolesne było rozstanie ze święta Matką moją, jakby w przeczuciu, że żegnamy się na zawsze, że Jej więcej nie zobaczę”.

Jak zauważa Katarzyna Chrudzimska-Uhera w monografii twórcy, kompozycja jest nawiązaniem do XVI-wiecznego nagrobka Anny Szydłowieckiej z kolegiaty w Opatowie.

Wymiary gipsowego projektu to 140 cm długości, 60 cm szerokości i 18 cm głębokości.